Artystyczne wesele – Jac&Oli

Autor: Zuza Kuczbajska – Ślubna Pracownia Warszawa

Niezwykła para, niezwykłe wesele. Miło, że pierwsze w tym sezonie, to dobrze wróży :). Ola i Jacek skontaktowali się z nami kilka miesięcy temu. Rozważali, czy przekazać nam organizację swojego ślubu i wesela (mieli załatwionych kilku usługodawców, ale jeszcze wiele wyborów przed sobą), czy tylko skorzystać z naszych usług na ostatniej prostej. W rezultacie zdecydowali się na dekoracje, koordynację ślubu i wesela oraz pomoc w tych ostatnich dniach w dopięciu scenariusza i ustaleń z wykonawcami. Dlatego ścisła współpraca zaczęła się miesiąc temu.

Nasi sobotni nowożeńcy są artystami, a co za tym idzie, osobami, które mają wysokie wymagania wobec wizualnej części wesela. Było to nie lada wyzwaniem dla naszej dekoratorki – bo okazało się, że nie wszystkie pomysły są możliwe do zrealizowania. Spowodowało to sporo stresu u Oli i Jacka ale też u Ani –  florystki. Niemniej ostateczny efekt zachwycił wszystkich. Sami zobaczcie.

Hasłem przewodnim dekoracji był „organic”, aby przełamać elegancję Restauracji Belvedere. Kwiaty – koniecznie konwalie. I wybór ten nie był bynajmniej spowodowany bukietem Kate Middleton ;). Inspiracją do tego były perfumy Oli – o zapachu tych niezwykłych kwiatów, które pasują również do jej urody. Drugim motywem przewodnim były ptaszki – dwie cudowne ozdoby na tort ślubny, które Ola specjalnie sprowadziła z USA. Ta forma pojawiła się na souvenirach, serwetach i na gałęziach zawieszonych w pawilonie. Natomiast najważniejszymi punktami aranżacji przestrzeni miały być stoły rozmaitości – misterne kompozycje z bukietów, lampionów, świec i zdjęć Pary Młodej oraz ich Rodziców.

Czasu na montaż było niewiele. Zaledwie trzy godziny do wesela, bowiem w Belvedere jeszcze do 16 gościli inni klienci. Trzeba było się uwijać, brakowało rąk do pracy. Dlatego nawet my zakasaliśmy rękawy i pracowaliśmy równo z innymi. Nosiliśmy kamienie (na szczęście te małe – jako souveniry dla gości), rozplątywaliśmy ptaszki na drzewie, składaliśmy serwety, rozstawialiśmy winietki, menu, dekoracje.

W rezultacie oczywiście wszystko było gotowe na czas. Elegancka Oranżeria oraz bajecznie udekorowany i podświetlony Pawilon czekały na przyjazd gości.

Podczas tego wesela pojawiło się wiele niespodzianek i zwrotów akcji, ale o tym dowiecie się z fantastycznego reportażu zdjęciowego Velvet Studio

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on whatsapp
WhatsApp

One Response

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *