Autor tekstu: Zuza Kuczbajska – Ślubna Pracownia
Artykuł ekspercki napisany dla Magazynu Wedding
Czy zabawa z okazji ślubu musi skończyć się nad ranem? Skądże! Przecież można jeszcze zorganizować poprawiny. A świetnym rozwiązaniem na poweselne zmęczenie jest impreza na świeżym powietrzu, najlepiej nad wodą.
Polska – kraina tysiąca jezior, nie tylko tych na Warmii i Mazurach. Przepiękne akweny, otoczone lasami i łąkami kuszą, aby skorzystać z ich uroku. Ponadto morze, czasem starannie zagospodarowane nabrzeżami, pomostami, czasem dzikie i piaszczyste. Liczne rzeki, raz wartkie i kręte, raz spokojne i szerokie. Nawet jeśli organizowaliście wesele w hotelu bądź restauracji, polecamy, abyście zażyli świeżego powietrza i przenieśli się następnego dnia na brzeg.
Na molo i na pomoście
Jeżeli jesteście pewni, że Wasi goście zachowają umiar w piciu i hulaszczej zabawie, zorganizujcie poprawiny na pomoście bądź molo. Oczywiście przygotujcie się, że publiczne przystanie nie wyrażą zgody na przeprowadzenie imprezy zamkniętej. Niejeden już starał się zorganizować bankiet na molo w Sopocie bądź pomoście w Mikołajkach. Nie pozostaje nic innego jak znaleźć równie urokliwe miejsce, ale leżące gdzieś na uboczu i będące w rękach prywatnych. Czasem za drobną opłatą można wynająć prywatną, mniej uczęszczaną przez jachty przystań i w tej scenerii zaaranżować garden party bądź piknik. Pamiętajcie jednak o zabezpieczeniu pomostu – czy to dekoracjami np. lampionami bądź tatarakiem w donicach, czy to linami, aby goście zawsze wyraźnie widzieli, gdzie się kończą deski, a zaczyna woda.
Pływając po wodzie
Innym pomysłem, jest zaproszenie gości na wspólny rejs. Jeśli na poprawinach zostaje większość gości, wynajmijcie statek. Nad morzem sprawdzą się pirackie okręty np. trójmiejskie Pirat, Dragon pływające po Zatoce Gdańskiej i Galeon rejsujący wzdłuż wybrzeża. W Darłowie cumuje Król Eryk I, w Międzyzdrojach – Wiking III, a Gryf w Łebie. Miłośnicy zamkniętych akwenów również mogą poczuć piracką atmosferę, np. na Bąblu cumującym w Rucianem-Nidzie. Ale polecam również mniej stylizowane żaglowce i statki wycieczkowe, pływające po większości Wielkich Jezior. Jeśli daleko Wam na Mazury, zorientujcie się, czy na pobliskim jeziorze nie ma zorganizowanej prywatnie żeglugi wycieczkowej. Obecnie większość miasteczek turystycznych bądź większych portów posiada taką atrakcję. Po Jezioraku kursuje Ilavia, po Zalewie Solińskim – Tramp, Jezioro Żywieckie można przemierzyć „Ziemią Żywiecką”, a podwarszawski Zalew Zegrzyński – m.in. Laguną. Dla mieszkańców dużych miast, przez które przepływa rzeka, również mam propozycję. Nadbrzeżna barka, tramwaj wodny bądź prom mogą być wspaniałą scenerią na poprawiny. Dla miłośników czasów PRL – polecamy wystylizować imprezę na klimat z filmu „Rejs”.
Duże statki to nie jest oczywiście jedyne wyjście. Dla swoich gości możecie wynająć kilka motorówek i zrobić szalony wyścig po jeziorze. Tylko pamiętajcie, takie atrakcje organizujcie na początku zabawy, kiedy goście jeszcze nie są pod wpływem alkoholu. A jeśli planujecie poprawiny kameralne, dla najbliższej rodziny i świadków, wynajmijcie dużą prywatną łódź motorową. Na pokładzie ustawcie duży stół bądź bufet. Niech firma cateringowa przygotuje przekąski i szampana. Spokojny rejs będzie ukojeniem dla bolącej głowy.
cdn.
Jedna odpowiedź
Ach te poprawiny, czasem lepsza impreza jak w pierwszy dzień:)