Pamiętacie, jak kiedyś nagrzeliśmy, że w Polsce ciężko znaleźć sklep czy pracownię z ciekawymi, nieszablonowymi, a zwłaszcza NIETANDETNYMI nakryciami i ozdobami do włosów. Trochę czasu minęło i już nie jest tak źle.
Kilku naszym klientkom udało się w tym roku przełamać tradycję welonu, zobaczcie jak pięknie wyglądały.
Niemniej właśnie wróciłyśmy ze spotkania z Martą Rutą. Do jej pracowni wybrałyśmy się z klientką w sumie przez przypadek. Byłyśmy u projektantki – Ewy Morki i opracowałyśmy projekt krótkiej sukienki ślubnej. Jako wykończenie stylizacji wymyśliłyśmy jakąś fikuśną ozdobę do włosów i Ewa wysłała nas waśnie do Marty.
Jakie cuda widziałyśmy na jej komputerze, a jakie piękności w pracowni. Dziewczyny polecamy i tym, które marzą o kapeluszu i tym, którym podobają się woalki, toczki, czy przypinki z piór. Poniżej bardzo krótki przegląd jej prac – to jest kropla w morzu:
A tak jej ozdoby prezentują się na modelkach i na gwiazdach.
A poza tym polecamy stroiki Lola&Lulu. Dla miłośniczek piór. Na razie na ich stronie jest małe portfolio, ale więcej prac znajdziecie pod tym linkiem.
3 Responses
Marta Ż. Trzebiatowska przebija wszystko i wszystkich.
Jak by ktoś szukał pomysłów na butonierkę to ja znalazłem fajne przykłady na tej stronie /www.prettywedding.pl/butonierka-pana-mlodego/