Autor: Ilona Krajczyńska – Ślubna Pracownia Warszawa
„Truskawki w Milanówku, na widelczyku srebrnym drżące, o cichym zmierzchu sprzyjające
Związkowi dusz i ciał” – śpiewała Hanna Banaszak, i chociaż osobiście nie jestem zagorzałą „fanką” tych owoców, to w zupełności zgadzam się z zacytowanym fragmentem tej piosenki.
Niepozorne, małe, czerwone, pachnące słońcem truskawki mają w sobie „coś” urzekającego, co pozwala kojarzyć je z uczuciami, a konkretnie z miłością. Hasło: „Truskawkowy ślub, wesele…” mmmm 🙂 i od razu robi się cieplej na sercu.
Zacznijmy od początku…
Motyw truskawki możemy wykorzystać do „ożywienia” naszej ślubnej stylizacji, zaczynając od biżuterii – bransoletka, kolczyki, wisiorek w kształcie truskawki (mniej lub bardziej kolorowe):
Bardziej odważne Panny Młode mogą pokusić się o truskawkowy manicure…:
…lub po prostu wykorzystać kolor czerwony przy doborze dodatków, np. buty w kolorze soczystej, dojrzałej truskawki:
Roślinki widoczne w bukietach na powyższym zdjęciu mogą niektórym przypominać truskawki lub ich mniejsze „siostry” poziomki, ale Paniom, które będą w stanie „czuwać” nad czystością swojej kreacji proponuję bukiet z prawdziwymi truskawkami (uwaga: nie objadamy się podczas ceremonii):
A dla Pana Młodego… truskawkowe spinki:
Po skończonej ceremonii druhny, świadkowie, etc. mogą umilać gościom czas oczekiwania na złożenie życzeń Młodej Parze, częstując słodkimi truskawkami w uroczych koszyczkach (mogą być również poziomki lub maliny – jak na zdjęciu).
P.S wtedy przydałyby się również chusteczki – bo owoce choć smaczne to lubią „brudzić”:
Nawiązując do pierścionka połyskującego wśród malinek – piękne zdjęcie obrączek „truskawkowej” Pary Młodej:
Dzisiaj to tyle. Już za kilka dni ciąg dalszy truskawkowych inspiracji. I garść pomysłów na dekoracje, torty i atrakcje kulinarne z wykorzystaniem tych pysznych owoców.