Autor: Magdalena Krystek – Ślubna Pracownia – Łódź
Udało się! Termin na wesele w Waszym wymarzonym lokalu – zarezerwowany. Teraz w końcu możecie zając się najprzyjemniejszą częścią planowania wesela – stylizacją.
Nie jesteście jeszcze pewni, czy ma być bardziej rustykalnie, czy elegancko – tworzycie więc tablicę na Pintereście i dopinacie kolejne zdjęcia…
Co jedno to ładniejsze … ale zaraz … nagle uświadamiacie sobie, że na tych wspaniale udekorowanych stołach czegoś brak … brak JEDZENIA.
Zdajecie sobie sprawę, że przekonanie rodziny do pomysłu szwedzkiego stołu będzie nie lada wyzwaniem … co powiedzą babcie, ciocie na to, że nie wszystko jest podstawione pod nos i trzeba się ruszać?
Nasze wieloletnie doświadczenie w pracy z Parami Młodymi pokazuje nam, iż jest to „problem” większości naszych Klientów. Postaramy się jednak przekonać Was, że nie taki diabeł straszny jak go malują i że przy dobrej organizacji szwedzkie bufety na weselu to świetna sprawa:)
Jest na pewno więcej zalet zastosowania tego rozwiązania niż wad!
Źródło: painaspleasure.com
Na początek kilka ciekawostek
Nazwa „szwedzki stół” wywodzi się od szwedzkiej tradycji serwowania tego typu posiłków. W języku szwedzkim określa się je słowem smörgåsbord (wym. smyrgosbudż), czyli stół kanapkowy.
Anegdota, wiąże „szwedzki” stół z Polską. W roku 1656, król szwedzki Karol X Gustaw, chcąc sobie zaoszczędzić trudów oblegania Zamościa, wprosił się na posiłek do Jana „Sobiepana” Zamoyskiego, chcąc przy okazji skłonić go do poddania miasta. Kanclerz przyjął króla poza murami, wystawnie zastawionym stołem, ale – bez krzeseł. Odtąd przyjęcia na stojąco nazywano „stołem szwedzkim”. Szwedzi nie do końca chcą pamiętać tę historię, a nawet jej zaprzeczają, bowiem wstyd im nieco, że tak wielki władca, jak Karol X Gustaw został ośmieszony przez polskiego magnata.
ZALETY SZWEDZKIEGO STOŁU:
Estetyka
Nic tak nie psuje pięknie udekorowanej sali, jak suto zastawione stoły, gdzie jedzenie, (nawet to najwykwintniejsze), ginie wśród szklanek, kieliszków, półmisków i pater. Potrawy ustawione na szwedzkim stole są odpowiednio wyeksponowane, zachęcając do konsumpcji. Nie ma nic gorszego niż zeschnięte, ,,rozbebłane” półmiski z wędlinami, galaretą czy sałatką – to w żaden sposób nie wzmaga apetytu, a działa wręcz odwrotnie.
Nie zachęcają również zmieszane zapachy potraw, szczególnie pod koniec imprezy, gdzie nie wszystko pachnie tak świeżo jak na początku. Zakąski ustawione na jednym stole są na bieżąco uzupełniane, przez co jest świeższe i znacznie lepiej wygląda. Fakt, iż wszystko stoi na jednym stole, sprawia, że nie pominiemy, np. sałatki, którą wszyscy zachwalali, a my nie dojrzeliśmy jej wśród półmisków i pater.
Źródło: polki.pl
Wygoda
„Przepraszam, czy można prosić o padanie śledzi?” , „Stefan! Krawat wkładasz do sałatki, musisz się tak nachylać?” Znajomo brzmiące słowa?
Jedzenie na stołach sprawia, że ciągle trzeba coś sobie podawać, odchylać się, przechylać, przepraszać i uważać. Dodatkowo nie ma miejsca, aby coś odstawić, czy przestawić. Szwedzki stół minimalizuje te odczucia.
Na stołach jest więcej miejsca, jest luźniej, swobodniej. Masz przed sobą piękne dekoracje, miłych towarzyszy i swój talerz, a nie różności we wszystkich barwach świata, od których można dostać oczopląsu. Jest też dużo czyściej na samym stole, dzięki czemu przyjemniej się przy nim siedzi.
Integracja
Wspólny stół z jedzeniem sprawia, że spotykają się przy nim obce osoby. Taki bufet wymusza na gościach poruszanie się po sali, dzięki czemu przestają być „przyklejeni do swoich miejsc”.
Uwierzcie nam na słowo, że taki stół zbliża ludzi i potrafi zaskoczyć;)
Są to największe zalety stołów szwedzkich, do których można dodać jeszcze, że marnuje się znacznie mniej jedzenia, jest większy porządek na całej sali, gdyż kelnerzy muszą skupić się przede wszystkim na jednym stole oraz łatwiej zapanować nad chaosem.
Mimo tych wszystkich pozytywów, wielu z Was ma duże wątpliwości….
Jak goście zareagują na puste stoły?
Stoły bez jedzenia nie muszą być puste, a wręcz stwarzają okazję do zrobienia świetnych dekoracji, które będą cieszyć oczy naszych gości. Największy problem w tej kwestii stwarzają przede wszystkim rodzice, którzy często uważają, że goście pomyślą, iż poskąpili oni na jedzenie. Jednak przy dobrze dobrej organizacji szwedzkiego stołu i zaangażowania ze strony kelnerów, nikt z gości nie powinien być głodny!
Co z babcią, dziadkiem, starszą ciocią, czy siostrą w ciąży?
Z tym problemem można poradzić sobie w bardzo prosty sposób – w zależności od ilości takich osób, warto jest poprosić kelnera, bądź dwóch, aby specjalnie zaopiekowali się takimi gośćmi. Niech raz na jakiś czas podejdą i zaproponują podanie przekąsek, bądź też niech podchodzą do takich osób z przystawkami. Wiele osób starszych bardzo sobie chwali taką formę serwowania posiłków, gdyż czują się wtedy „dopieszczeni”.
Źródło: blissweddingshows.co.uk
Goście mogą się wstydzić podchodzić do stołu i nakładać jedzenie. Niestety zdarzają się osoby, które wstydzą się nałożyć sobie jedzenie.
Na szczęście są to dość pojedyncze przypadki, które występują zazwyczaj na początku imprezy. Zadbajmy o atmosferę, która będzie sprzyjała podchodzeniu do stołu oraz umieśćmy bufety w takim miejscu, by gość nie musiał z talerzykiem wędrować przez cały parkiet.
Bardzo fajnym rozwiązaniem, szczególnie przy weselach powyżej 60 osób jest stworzenie kilku bufetów (lustrzanych odbić).
Jako pierwsi skorzystajcie z Panem Młodym z bufetów, aby zachęcić do nich gości – na pewno zjawi się wokół Was grupka gości.
Jeśli nadal martwicie się, że goście nie będą korzystać z bufetów, poniżej kilka podpowiedzi jak ich do tego zachęcić:
- Ustawcie bufety w taki sposób, aby każdy goście z każdego stołu mieli do nich swobodny dostęp
- Zapewnijcie obsługę kelnerską osobom starszym (w tym o doniesienie zestawu przekąsek bezpośrednio na ich stół)
- DJ/zespół niech zachęcają i przypominają o bufetach
- Wydrukujcie menu (najlepiej dla każdego gościa), na którym u dołu napiszecie, że pozostałe posiłki znajdują się w bufetach
- Dodatkowo zamieście cytat z humorem, aby rozluźnić atmosferę bezpośrednio w ramce na bufecie
- Omówcie dokładnie wszystkie szczegóły dotyczące stołów szwedzkich z obsługą, aby uniknąć wpadek i przykrych niespodzianek
Wierzymy, iż udało nam się rozwiać Wasze wątpliwości dotyczące stołów szwedzkich na weselu. Jeżeli jednak nadal nie macie co do tego pomysłu przekonania, nie decydujcie się na taką formę podawania jedzenia na Waszym przyjęciu.
Jeżeli macie jakieś pytania bądź wątpliwości – piszcie! Postaramy się odpowiedzieć na każde pytanie:)
A może na Waszym weselu pojawił się już stół szwedzki i macie jeszcze jakieś cenne wskazówki?
7 Responses
Super zdjęcia 🙂 Pozdrawiamy GdzieWesele.pl 🙂
Raz byłam na takim weselu, gdzie występował stół szwedzki i według mnie to bardzo fajne rozwiązanie. Nie zauważyłam, żeby goście nei byli zadowoleni.
Również sobie chwalę takie rozwiązanie. Przynajmniej mam swobodny wybór tego co chcę zjeść. Myślę, że to powinno być standardem na weselach.
Zdecydowanie dobry wybór! Szwedzki stół – każdy ma to co chce, to nie degustacja aby z góry było narzucone jedzenie, wesele to wesele 😀
Dziękujemy za taką opinię! Jesteśmy pewne, że coraz więcej wesel będzie w takiej właśnie oprawie:)
w punkt! wreszcie ktos napisal to, co ja powtarzam w kolko! w tym roku na weselu kuzynki nie bylo 'zagraconych’ stolow (ale pojawily sie za to piekne ozdoby typu swiece, na ktore w koncu bylo miejsce). Prostota, klasyka, bez narzucania komukolwiek co ma jesc i co wachac:) zadnych sledzi pod nosem lub plackow, ktorych i tak nikt nie je bo wszyscy wola slodki/wiejski kacik. Niestety, bylo to jedyne wesele do tej pory, gdzie zastosowano taka strategie – a szkoda (ze tylko jedno)!
Uważam że takie rozwiązanie jest bardzo dobre, każdy nakłada sobie to co lubi, nie ma sztywno narzuconych dań, przyznam szczerze, że na takim weselu jeszcze nie byłem.