W Polsce wszyscy wiedzą, że tradycyjny ślub i wesele nie odbędzie się bez błogosławieństwa dla Pary Młodej od Rodziców, bez powitania chlebem i solą, bez pożyczonej rzeczy dla Panny Młodej, bez czegoś niebieskiego, bez sypania ryżem lub drobnymi monetami. A przyjęcie powinno odbyć się w miesiącu, który w swojej nazwie zawiera literę „r”. Po co? Na szczęście. Tak na wszelki wypadek.
To w Polsce, a czy wiecie co dzieje się na przyjęciach weselnych w innych krajach europejskich, azjatyckich czy afrykańskich? Bez czego nie odbyłoby się tradycyjne przyjęcie weselne w Niemczech? Co trzeba zrobić by zapewnić szczęście na długie lata nowożeńcom w Kenii, czy w krajach azjatyckich? Jak przebiega uroczystość zaślubin w Meksyku? Na te i wiele innych pytań będziemy odpowiadać w naszym nowym cyklu „Śluby Świata”. Przybliżymy tradycje i zwyczaje goszczące na ślubach na całym świecie.
Tą tajemną wiedzą podzielą się z Wami konsultanci z bydgoskiego oddziału Ślubnej Pracowni – Edyta Wenc i Szymon Wiese. Już w najbliższy piątek pierwszy odcinek Ślubów Świata. Na warsztat idzie nasz zachodni sąsiad, czyli Niemcy. Zapraszamy do regularnej lektury :).
2 Responses
Widać nie był to tradycyjny ślub, a Wy nie jesteście przesądni :). Niemniej, nie zaklinając rzeczywistości, 😉 życzymy szczęścia.
Czyżby mój ślub z weselem się nie odbył? 😉 Nie było błogosławieństwa, chleba, soli, pożyczonej rzeczy, sypania ryżem ani monetami,niczego niebieskiego… Zaczynam się martwić 😉 Tylko z „r” się udało, niechcący chyba 😛
Cóż, pech do końca życia. O ile się to odbyło….