Autor tekstu: Zuza Kuczbajska – Ślubna Pracownia Warszawa
Materiał powstał dla Portalu ABCŚlubu
Na nowej drodze życie jest ich troje. Dlatego na ślubnej sesji zdjęciowej Natalii i Alexa nie mogło zabraknąć ich labradorki Kiry. Było odlotowo, nie tylko dlatego, że pałac w Wiedniu, w którym odbyła się sesja wypełniono białymi balonami z helem.
Natalia jest Polką, Alex – Austriakiem. Poznali się na studiach w 2005 roku i od razu przypadli sobie do gustu. Ale dopiero trzy lata później ich niewinna studencka znajomość przerodziła się w miłość na całe życie. Oboje wspominają, że już po pierwszej randce wiedzieli, że są dla siebie stworzeni. – Nie mogliśmy bez siebie żyć i już po kilku tygodniach, mimo protestów naszych znajomych, którzy ostrzegali, że się za bardzo spieszymy – zamieszkaliśmy razem – wspominają nowożeńcy. Natalia i Alex nie chcieli czekać, ale los wystawił ich na ciężką próbę. – Urocze motylki w brzuchu szybko odleciały, gdy okazało się, że Alex ciężko zachorował –wspomina Natalia.
Choroba Alexa umocniła ich związek. Razem ją pokonali, a rok temu w Budapeszcie zaręczyli się, by zostać mężem i żoną w lipcu tego roku. Na nietypową sesję zdjęciową zaprosiła ich do Wiednia Agata Kwiecień. – Inspirowałam się zdjęciami, które obejrzałam w Vogue’u – mówi fotografka. Ponieważ biel była przewodnim kolorem na ślubie Natalii i Alexa zaprosiłam ich do jasnej sali, wypełnionej pękami białych balonów wypełnionych helem – opowiada Agata Kwiecień.
Było magicznie!
A później żyli długo i szczęśliwie…. ona, on i ona.
Fotografie (pomysł i realizacja): ekspert portalu abcslubu.pl Agata Kwiecień/Kwiecień Studio
3 Responses
Bardzo fajna sesja:)
Jakiś czas temu pisaliśmy o balonach http://blog.slubnapracownia.pl/?p=3141. Ta sesja to dowód, że nie muszą być kiczowate. 🙂